blog Chmurki eu – Jak zostać pilotem samolotu?

Wady zawodu pilota

Myślisz o szkoleniu lotniczym? Najpierw zastanów się, czy to zajęcie dla Ciebie. Czy na pewno chcesz spełniać swoje dziecięce marzenie o byciu pilotem? Przeczytaj, a dowiesz się jakie są największe wady zawodu pilota. Być może, pomoże Ci to zweryfikować swoje plany. A być może pozwoli utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma się czego obawiać.

Jako dziecko nigdy nie marzyłem o lataniu. Uwielbiałem i nadal uwielbiam sport. Stąd naturalny wybór: chciałem zostać sportowcem. Nie wyszło z piłką nożną, nie wyszło z kolarstwem, a po jakimś czasie został tylko sport w wydaniu amatorskim i kibicowanie innym 🙂 Ostatecznie działałem/działam w sporcie jako trener i organizator imprez. Oprócz tego wylądowałem w edukacji. Na nudę i brak zajęcia w życiu zawodowym nie narzekałem nigdy. Czułem jednak, że chcę spróbować czegoś innego.

Do decyzji o zmianie zawodu „po trzydziestce” dojrzewałem przez jakiś czas. Jednak zanim zdecydowałem się na krok w kierunku szkolenia lotniczego, zrobiłem dość solidne rozeznanie. Uznałem, że wady, które są łączone z zawodem pilota, dla mnie nie stanowią większego problemu. Niemniej, chciałbym Cię przestrzec, bo z części tych problemów możesz sobie nie zdawać sprawy. Szczególnie czytając zachęty tego typu: https://www.fly4free.pl/ryanair-szuka-300-kandydatow-na-pilotow-w-polsce-ile-zarabia-pilot/ Jakie są największe wady zawodu pilota? Ja znalazłem ich 11 i prezentuję je poniżej.

wady zawodu pilota
Zawód pilota to nie jest łatwy kawałek chleba. Zanim zaczniesz szkolenie, zastanów się czy to zajęcie dla Ciebie; fot. eurocockpit.be

1. Wydatek finansowy

Szkolenie lotnicze jest cholernie drogie. Trzeba się liczyć z wydatkiem minimum 150 tysięcy złotych. A często ta kwota może ulec nawet podwojeniu. To chyba jedno z najdroższych szkoleń jakie można sobie wyobrazić. W przypadku, gdy nie masz odpowiedniego zabezpieczenia finansowego, szkolenie może okazać się koszmarem. Wygeneruje dużo niepotrzebnych nerwów i niekorzystne przerwy w lataniu spowodowane dziurą w budżecie. Dodatkowo trzeba wiedzieć, że nawet wydając te ogromne pieniądze, nikt nie da nam gwarancji zatrudnienia.

Kiedyś sądziłem, że kilka lub kilkanaście tysięcy wydane na kurs programisty, operatora dźwigu, montażysty filmowego czy na inne doskonalenie się, to bardzo dużo pieniędzy. Oczywiście, nadal kilkanaście tysięcy złotych to dla mnie dużo pieniędzy. Jednak patrzę przez pryzmat swoich wydatków i optyka wyraźnie mi się zmieniła. A do tej zmiany, dość nieświadomie natchnął mnie jeden z kolegów-wspinaczy. Był w trakcie kursu na przewodnika wysokogórskiego, który to kurs dawał mu międzynarodowe uprawnienia. Pamiętam, jak złapałem się za głowę, gdy rzucił kwotę pięćdziesięciu tysięcy (plus dodatkowe wydatki) za całość szkolenia. Lekcja, jaką wtedy wyciągnąłem, to że warto robić to co się kocha, niezależnie od poniesionych kosztów. I być może warto zainwestować w marzenia.

Tutaj opisuję sprawdzone metody jak oszczędzić pieniądze w trakcie szkolenia lotniczego.

2. Wydatek czasowy

Krążą legendy o przebrnięciu przez szkolenie w rok. O zdaniu egzaminów do ATPL w jednej sesji. Może i w tych legendach jest wiele prawdy. Jednak najczęściej szkolenie trwa 2-3 lata. A nawet rozciąga się jeszcze bardziej. Zależy to od bardzo wielu czynników: naszego budżetu, samozaparcia, sytuacji zawodowej, rodzinnej, itd. Musisz jednak liczyć się z tym, że nie jest to 3-tygodniowy kurs na prawo jazdy, a raczej długoterminowa przygoda.

3. Wysiłek intelektualny

Zdarza się jednak, że największą przeszkodą nie są pieniądze ani czas. Dla wielu osób problemem może być ogromna ilość wiedzy do przyswojenia. Pamiętam czas, gdy przygotowywałem się do egzaminów teoretycznych ATPL. To było dla mnie kilkanaście miesięcy życia pozbawione romantyzmu i życiowych przyjemności. A sama teoria ATPL, to przecież nie wszystko…

4. Nigdy nie przestajesz się uczyć

Nawet gdy uzyskasz już wszystkie wymagane licencje do złożenia swojego pierwszego CV, to wcale nie oznacza końca szkolenia. Dobry pilot musi uczyć się całe życie. Co trochę jest sprawdzany przez firmę na symulatorze. Co jakiś czas zmieniają się systemy samolotu. Albo procedury operacyjne. Są to obszerne porcje wiedzy, którą trzeba przyswoić. Trochę jak w księgowości czy podatkach – wypadasz z rytmu na kilka lat, to potem widzisz jak wiele się zmieniło i jak trudne może być nadrobienie zaległości.

5. Bariera językowa

W lotnictwie komercyjnym językiem uniwersalnym jest język angielski. Z tej przyczyny, musimy się wykazać się jego znajomością w stopniu przynajmniej komunikatywnym. Na szczęście, w większości przypadków, frazeologia lotnicza jest maksymalnie uproszczona. Nie zmienia to jednak faktu, że dla własnego komfortu dobrze jest zadbać o to, aby swobodnie korzystać z języka. Zarówno w samolocie jak i poza nim.

Zobacz co trzeba zrobić, aby uzyskać uprawnienia językowe w lotnictwie.

6. Zdrowie: stąpanie po cienkim lodzie

Żeby móc latać, musisz cieszyć się dobrym zdrowiem. Nie musisz być wyjątkowym okazem zdrowia, ale pewne wymagania należy spełniać. Niezależnie od wieku, tj. do 65. roku życia będziesz poddawany badaniom lekarskim. Do czterdziestki co roku, potem co pół roku. Wystarczy, że podupadniesz na zdrowiu i stracisz możliwość wykonywania zawodu. To duże ryzyko, bo nie możesz swoich uprawnień przekazać nikomu w spadku. Nie masz zdrowia – wypadasz z gry i tracisz wszystko.

O badaniach lotniczo-lekarskich piszę tutaj.

badania-lotniczo-lekarskie
Po czterdziestce trzeba odwiedzać centrum medycyny lotniczej przynajmniej raz na pół roku. Poważne problemy zdrowotne mogą z dnia na dzień zakończyć karierę pilota; fot. chmurki.eu

7. Życie poza domem

Zależnie od tego jaki rodzaj operacji lotniczych przyjdzie Ci wykonywać, rozłąka z domem może być dłuższa lub krótsza. Może się zdarzyć, że przez miesiąc będziesz spakowany w jedną lub dwie walizki, a z rodziną zobaczysz się tylko przez Internet. Standardowa praca w liniach lotniczych nie wymaga może aż tak wielu wyrzeczeń, jednak na pewno zdarzą się momenty, w których będziesz nieobecny przez kilka dni. Zawód pilota to nie jest zajęcie dla domatora-kanapowca.

8. Absencja podczas uroczystości rodzinnych

Pracując jako pilot możesz od czasu do czasu zaplanować sobie urlop w wybranym terminie. Zapomnij jednak o tym, że uda Ci się „odhaczyć” wszystkie daty ważne dla Ciebie i Twoich bliskich. Może zdarzyć się tak, że urodziny dzieci przełożysz na kolejny tydzień, kolację w dniu rocznicy ślubu zjecie z żoną „online”, a puste miejsce przy wigilijnym stole będzie miejscem właśnie dla Ciebie.

święto lotnictwa polskiego
Może się okazać, że z rodziną spędzisz dużo mniej czasu niż Ci się wydaje; fot. chmurki.eu

9. Nieregularny grafik

W lotnictwie nie ma dwóch takich samych dni. Zapomnij o regularności urzędnika, który zawsze o dziewiątej rano zamyka okienko i ma 15 minut na wypicie kawki. Czasami musisz wstać bardzo wcześnie rano, innym razem wrócisz do domu w środku nocy. Dodatkowo, każdego dnia możesz o różnych porach zaczynać i kończyć pracę. A jeśli zdarzy się, że będziesz latał samolotami cargo, to czeka Cię praca na nocki. Wszystkie powyższe czynniki nieco rozwalają nasz organizm, warto o tym wiedzieć. Aha… wolne weekendy? Zapomnij 🙂

10. Obciążenie stresem

Życie na walizkach, presja punktualności, nerwowe sytuacje z pasażerami. Do tego dochodzące czasami kłopoty techniczne samolotu, wymagające lądowania (np. przy gorszej pogodzie). Pilotując dużą maszynę jesteś odpowiedzialny za zdrowie swoje, załogi oraz pasażerów. A lądowanie nie jest opcją, a koniecznością. To nie sprawia, że siwych włosów nam ubywa.

11. Niestabilny rynek

Co kilka lat branża lotnicza dostaje „po dupie”. Kryzysy finansowe sprawiają, że wielu pilotów zostaje bez pracy. W najlepszym wypadku ucina im się godziny pracy i/lub pensje. W ostatnich latach, również pandemia przyniosła za sobą ogromny kryzys tego rynku. Sytuacja zawsze się normalizuje, ale trzeba mieć świadomość, że kolejne tąpnięcia są tylko kwestią czasu. Dobrze mieć wtedy „plan B”. To znaczy, albo odpowiednią poduszkę finansową by przetrwać trudne czasy, albo inny wyuczony zawód, który w danej chwili będzie nam stwarzał możliwość zarobku i utrzymania.

Brawo!

Jeśli przebrnąłeś przez wszystkie punkty i jeszcze stąd nie uciekłeś z okrzykiem: „mam gdzieś to całe latanie!”, to znaczy, że nie jest źle 🙂 Zawód pilota może być zajęciem dla Ciebie, pod warunkiem że powyższe problemy Cię nie przerażają. A być może w części z nich dostrzegasz pozytywy? Jeżeli tak jest, z pewnością czeka Cię praca pełna przygód i pięknych momentów 🙂

A jeżeli spodobał Ci się ten artykuł lub masz coś do powiedzenia na jego temat, serdecznie zapraszam do komentowania.

wady zawodu pilota
Jeśli te wady Cię nie przerażą, piękne widoczki czekają na Ciebie; fot. chmurki.eu

13 thoughts on “Wady zawodu pilota

  1. Jeśli utraci się I klasę medyczną, to można jeszcze kiedyś ją odzyskać w sytuacji poprawy zdrowia, czy traci się ją permanentnie? Lub jeśli nie zdobędzie się jej za pierwszym razem, można jeszcze próbować w przyszłości?
    Pozdrawiam.

    p.s.
    Co to za nową awionikę wstawiają do SP-MAS? 😉

    1. Można, jeśli się oczywiście da poprawić zdrowie. A co do MASa, to nie wiem jeszcze, pewnie jakiś glass cockpit 🙂
      Również pozdrawiam!

  2. Po 15 latach w zawodzie kierowcy ciężarówki, 5 latach szkoleń do zamrożonego atpla, to juz nawet gangbank ze stewa na crusie nie zrobi na mnie wrażenia

  3. Świetnie napisane, będę polecał innym lotnikom. Miło było Cię dzisiaj poznać podczas wspólnej „walki o marzenia”.
    Mam nadzieję, że przyjdzie się nam kiedyś spotkać w kokpicie lub briefing roomie.

  4. Cześć, Czy osoba powiedzmy nie najmocniejsza w ścisłych przedmiotach, ale pracowita myślisz da radę? Pytam bo napisałeś ze jesteś trenerem i organizatorem imprez wiec nie odniosłem wrażenia ze jesteś osobą po politechnikach itp.. ścisłych kierunkach. Jak to wyglada? Dzięki wielkie

    1. Cześć 🙂 Pracowitość stawiałbym wyżej niż wykształcenie z politechniki 🙂 Ja studiowałem wychowanie fizyczne, a w liceum niezbyt lubiłem fizykę czy chemię. Choć z matematyką nigdy nie miałem problemów i potrafię obliczyć w pamięci całkiem skomplikowane zadania. Także ścisłowcem nie jestem, raczej humanistą. Według mnie wygląda to tak: nie ma osoby, która świetnie czuje się w każdym aspekcie wiedzy. A jeśli nawet znajdziemy taką osobę, to może mieć problemy socjalne: komunikacja, współpraca w załodze, itd. Grunt to znać swoje mocne oraz słabe strony i starać się rozwijać te najsłabsze, jednocześnie „pielęgnując” swoje największe argumenty. W dodatku, w lotnictwie ciągle trzeba się czegoś uczyć lub podtrzymywać wiedzę. Także wspomniana tutaj pracowitość jest według mnie najważniejsza. Pozdrawiam! 🙂

  5. bardzo ciekawy post, mam kolegę który chciał zostać pilotem, jednak duża wada wzroku go przekreśliła. podeślę mu na pocieszenie 😀

    1. Pozdrowienia dla Ciebie i kolegi! Dla pasjonatów lotnictwa, którym zdrowie nie pozwala zostać pilotem również jest sporo zajęć w branży: kontrolerzy, dyspozytorzy, mechanicy, pracownicy lotniskowi, itd…

  6. Czesc, slyszales może o czyms takim jak syndrom aerotoksyczny ? To nie jest duża wada? Może to się tyczy tylko bardzo starych maszyn ? Czy nie dostałeś też problemów ze snem właśnie przez te nieregularne godziny pracy jak wstawanie o 4-5 i powroty do domu w środku nocy ?

    1. Cześć, dzięki za komentarz 🙂

      Słyszałem, ale nie mam na ten temat żadnych negatywnych spostrzeżeń. Nieregularne godziny pracy są z pewnością sporym wyzwaniem dla ludzkiego organizmu, który nade wszystko ceni sobie regularność. Jak dla mnie – najlepszy z możliwych widok z „biura”, wynagradza takie niedogodności 🙂
      Pozdrawiam!

  7. Twój wpis jest nie tylko pełen cennych informacji, ale także napisany z ogromnym zaangażowaniem i szczerością. Dziękuję Ci za podzielenie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami na temat zawodu pilota. Twoje słowa przemyślane i bogate w szczegóły dają czytelnikowi realny obraz tego, co oznacza być pilotem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *