blog Chmurki eu – Jak zostać pilotem samolotu?

Podsumowanie 2022 roku

Ciekawy to był rok. Jednak znane chińskie przekleństwo brzmi „obyś żył w ciekawych czasach”. Czy u mnie ciekawy rok oznaczał rok dobry czy niekoniecznie? Nie mogę udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno był to czas obfitujący w doświadczenia.

Nie będzie to chronologiczny zapis ubiegłorocznych wydarzeń. Szczegóły tego co się działo możesz znaleźć we wpisach oraz w artykule, który podsumował drugą część roku. Postaram się opowiedzieć o aspektach, których wcześniej nie poruszałem. Będzie też trochę liczb i zestawień 🙂

Lotniczo

Pierwszy lot w 2022 roku odbyłem 9 stycznia. Ostatni 30 grudnia. Można więc przyjąć, że wykorzystałem kalendarz w pełni 🙂 Zaliczyłem w tym czasie trzy egzaminy państwowe: IR/SE, IR/ME oraz CPL.

licencja CPL
Krótko po otrzymaniu „papierów” po egzaminie na licencję CPL. Od tego momentu stałem się pilotem zawodowym! 🙂 fot. chmurki.eu

Dodatkowo, ukończyłem szkolenia MCC+JOC i UPRT advanced. W aspekcie pilotażu chyba nigdy się tyle nie nauczyłem. Może tylko na samym początku, gdzie w ogóle uczyłem się latać 🙂

Patrząc na „suche” liczby, to bywało lepiej. Ale jeśli chodzi o ich jakość, to bez porównania, były to godziny najważniejsze. Spędziłem w samolotach 41 godzin i 15 minut, z czego 8 godzin jako dowódca. Pozostałe 33 godziny i 15 minut to różnego rodzaju szkolenia.

Trochę świata z góry zobaczyłem. W tym jedno z moich ukochanych miejsc – okolice zamku w Olsztynie Jurajskim; fot. chmurki.eu

Dodatkowo, 31 godzin pilotowałem wirtualnie, w symulatorach, w tym dwie w tzw. „full flight” – to były świetne doświadczenia.

Ukończyłem też szkolenie teoretyczne kursu na instruktora samolotowego FI(A) oraz rozpocząłem część praktyczną – w grudniu wylatałem prawie 9 godzin z 30-stu potrzebnych do jego zakończenia.

kurs FI
Może i w grudniu pogoda niezbyt sprzyjała, ale kilka godzin udało się polatać; fot. chmurki.eu

Na chwilę obecną mój łączny nalot wynosi 218 godzin. Wciąż mi mało, wciąż chciałbym więcej. Jednak pamiętam jak rozpoczynałem szkolenie w 2018. Wtedy bardzo chciałem być w tym miejscu, w którym jestem teraz 🙂

Zawodowo

Pracę w szkole zakończyłem w grudniu 2021. Cały rok poświęciłem, aby ukończyć szkolenia i przygotować się do nowych wyzwań – czyli do skutecznego poszukiwania pracy w lotnictwie. Skończyło się nie po mojej myśli.

Z trzech rekrutacji, w których brałem udział, najbliżej sukcesu byłem chyba podczas pierwszej, w Ryanairze. Dwie kolejne: Enter Air i Wizzair można traktować jako porażkę.

Po „enterowej” wiele sobie nie obiecywałem (bardzo duże zainteresowanie, spora liczba kandydatów), ale liczyłem, że dojdę przynajmniej do trzeciego etapu (sesja symulatorowa). Nie udało się.

Do etapu symulatora w trakcie rekrutacji doszedłem jedynie w Ryanairze. Do tego „Enterowego” wsiadłem jedynie podczas dodatkowej sesji przygotowawczej; fot. chmurki.eu

Na Węgry (Wizzair) leciałem super przygotowany z nastawieniem bardzo pozytywnym. Skończyło się odpadnięciem na pierwszym etapie (z czterech), co uznaję za wielkie rozczarowanie.

Są pewne światełka w tunelu, ale jeśli chodzi o konkrety to póki co niewiele się dzieje.

Alternatywą dla pracy w liniach lotniczych jest praca instruktora. Póki co jednak muszę ukończyć kurs i dopiero po nim myśleć o możliwościach zatrudnienia.

Skupiam się zatem na tym, żeby jak najlepiej wypaść na kursie FI(A) (flight instructor (airplanes)), a jednocześnie monitoruję rynek pracy dla pilotów liniowych.

Prywatnie

Wracając do powiedzenia ze wstępu tego artykułu, w moim/naszym otoczeniu działo się sporo ciekawych rzeczy. Wojna przy naszej granicy, niepewność rynku lotniczego i szalejąca inflacja to combo, które może niejedną duszyczkę niepokoić.

Na szczęście, chyba najgorsze już za nami, choć ciągle mam gdzieś z tyłu głowy, że „dobrze to już było”. Cóż, trzeba działać, żeby jednak było lepiej.

Rodzinnie, działo się równie dużo co na niwie lotniczej. Początek roku to wykańczanie i urządzanie nowo zakupionego mieszkania. Własnoręcznie, przy pomocy YouTube’a jakoś się udało.

Rok 2022 obfitował w nowe doświadczenia! Jednym z nich było samodzielne wykończenie mieszkania. Nie taki diabeł straszny 😉 fot. chmurki.eu

Przełom marca i kwietnia to przeprowadzka. Tu też trzeba było sobie poradzić bez babci czy niani, ale również jakoś się udało 🙂

Jakby nam było mało, kupiliśmy jeszcze działeczkę ROD. To jednak było przeważnie miłą odskocznią od codziennych obowiązków.

Dłubanie w ziemi, porządki, przywracanie blasku zabudowaniom, obserwowanie dojrzewających plonów, aż wreszcie ich konsumpcja… Sprawiało dużo satysfakcji, szczególnie najmłodszym członkom rodziny 🙂

Grzebanie w ziemi dawało wiele radości. A własne rzodkieweczki pyszne 😉 fot. chmurki.eu

Będąc przy najmłodszych, oboje dzieci też zanotowało spore zmiany. Synek po raz pierwszy poszedł do żłobka. Córka do szkoły, żeby nie było zbyt nudno – do szkoły muzycznej.

Jako że rodzice nie są związani ze światem muzyki, to dla nas też było to swoiste wyzwanie. Pojawił się w salonie nowy instrument, trzeba było wypracować nawyk systematycznego ćwiczenia 🙂

Przyjemności

Udało się jednak wybrać na wakacje, zobaczyć kilka nowych miejsc i odwiedzić stare. Jak u Wodeckiego, „lubię wracać tam gdzie byłem”, a najbardziej w Tatry. Zamiast bardziej ambitnych wspinaczek, jak to bywało w przeszłości, pokazaliśmy te piękne góry dzieciom, póki co z perspektywy tatrzańskich dolin.

Przy okazji moich zagranicznych wycieczek na rekrutacje i na kurs UPRT, również miałem okazję chwilkę przyjrzeć się kilku europejskim metropoliom. Chronologicznie, był to Londyn, Dublin i Budapeszt.

kurs UPRT
Przy okazji UPRT zwiedzałem Londyn; fot. chmurki.eu

 

Potem przyszedł czas na rekrutację w Irlandii; fot. chmurki.eu

 

Na deser był węgierski langosz; fot. chmurki.eu

 

I pozostałe atrakcje Budapesztu. Niespodziewanie, to właśnie w stolicy Węgier miałem najwięcej czasu wolnego; fot. chmurki.eu

Blogowo

W mijającym roku nie byłem zbyt twórczy. Na blogu pojawiło się 15 wpisów. Z tego 2/3 w pierwszej połowie roku. W drugiej brakowało czasu, weny i ogólnie pojętej motywacji.

Nie mam postanowień noworocznych, że będę bardziej płodnym twórcą. Niczego nie mogę obiecać, poza tym, że się postaram 🙂 Tematów jest sporo, zaległości również, więc pozostaje tylko kwestia czasu i motywacji.

kurs MCC
Nie chcę się tłumaczyć, ale nauki w tym roku było sporo. To sprawiało, że nie zawsze były chęci na pisanie; fot. chmurki.eu

Mimo powyższych, blog „kwitnie”. Odwiedza go coraz więcej osób. To głównie zasługa dłuższej już obecności w sieci i kilku artykułów, które przyciągają nowych czytelników. Jednocześnie wiem, że istnieje grono stałych i wiernych czytelników.

Z tego miejsca bardzo Wam wszystkim dziękuję! 🙂 Jeśli jesteś jednym / jedną z nich, to zachęcam do zostawienia komentarza pod tym tekstem. Będzie mi niezmiernie miło zbić wirtualną „piątkę” 🙂

Blogowy top

O statystykach odwiedzin planuję zrobić osobny post, w którym „pochwalę się” liczbami. Będąc przy podsumowaniach, warto byłoby jednak wymienić kilka najpopularniejszych postów:

  1. Badania lotniczo-lekarskie (przeczytane ponad 1500 razy).
  2. Lotniczy angielski ICAO.
  3. Zasady lotu – co sprawia, że samolot leci tam gdzie chcemy.

Niespodzianką jest dla mnie miejsce czwarte. Jest to bowiem wpis „Lotnicza emerytura„. Szczerze mówiąc (a raczej pisząc), nie spodziewałem się, że będzie to jeden z topowych artykułów Chmurek. A jednak 🙂

Liczę na to, że w 2023 roku poprawię statystyki. To miłe, że jest dla kogo pisać. Ale rozumiem też drugą stronę – miło jest wejść na bloga i mieć o czym czytać. Dlatego spróbuję poprawić „płodność” i pisać więcej.

Chciałbym również stworzyć wokół Chmurek pewną społeczność. Pierwszym krokiem było uruchomienie newslettera (zapraszam do zapisania się!).

Kolejnym, jeszcze nie do końca sprecyzowanym, mogłyby być jakieś wirtualne spotkania, np. live’y na Facebooku, gdzie można pogadać na dowolnie wybrany temat. Jeśli masz jakiś inny pomysł, zapraszam do sekcji komentarzy.

Dostaję od czasu do czasu pozytywny feedback, że to co robię pomaga innym, którzy chcą rozpocząć przygodę z lotnictwem. Odbyłem też kilka fajnych rozmów telefonicznych z czytelnikami. To daje dużo satysfakcji, że można pomóc 🙂

Pozostałe perspektywy na 2023

Podobnie jak na 2022… Działać lotniczo i znaleźć pracę w branży. A wypaść z niej jest całkiem łatwo. Zdobyte uprawnienia tracą ważność, wiedza ulatuje, umiejętności pilotażowe też stopniowo zanikają.

Torcik zamówili przyjaciele na imprezę-niespodziankę po zakończeniu przeze mnie wszystkich kursów, których wymagają linie lotnicze do pracy. Czas na kolejny tort, już po znalezieniu pracy 🙂 fot. chmurki.eu

Jestem jednak pełen optymizmu i robię co w mojej mocy, żeby osiągnąć cel nr 1. Z drugiej strony trzeba zachowywać równowagę i do realizacji celu dążyć w sposób wyważony. Nie za wszelką cenę, najlepiej mając plan alternatywny. Czasami trudno zachować w tym wszystkim spokój i obiektywne spojrzenie.

Innym razem trudno jest pogodzić latanie z innymi obowiązkami i mam wrażenie (poparte faktami), że rozwijając się w jednej dziedzinie zaniedbuję jednocześnie inne. Rok 2023 będzie też dla mnie rokiem powrotu do niektórych zaniedbywanych wcześniej dziedzin mojego życia.

W lotnictwie zakochałem się bez pamięci i wiem, że każda minuta spędzona w kokpicie wynagradza te trudy. Dlatego jestem przekonany, że prędzej czy później determinacja i konsekwencja przyniesie sukces 🙂

Bo jak tutaj nie kochać latania… fot. chmurki.eu

Wracając na ziemię… Chciałbym jak najszybciej skończyć kurs FI i rozpocząć pracę jako instruktor. Pracę niełatwą, wymagającą i odpowiedzialną. Jednak bardzo satysfakcjonującą 🙂 Z drugiej strony, gdy nadarzy się okazja rozpocząć przygodę z większymi samolotami, jestem w gotowości.

Rodzinnie powinno być mniej „zamieszania”. Sporo spraw zostało już poukładanych i nastąpiła stabilizacja. To pozwoli jeszcze lepiej skupić się na celach zawodowych. Z umiarem oczywiście.

I tego umiaru i równowagi w działaniu, a także spełnienia celów na 2023 serdecznie życzę każdemu, kto czyta ten tekst 🙂

A także dobrej pogody! Żeby można było podziwiać takie fajne widoczki 🙂 fot. chmurki.eu

2 thoughts on “Podsumowanie 2022 roku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *