Czy coś co samo w sobie waży ponad 280 000 kg i potrafi praktycznie drugie tyle unieść i wzbić się w powietrze nie łamie praw fizyki? Jak się okazuje, wcale nie. Antonov 225, który pojawił się 14 kwietnia o poranku na warszawskim Lotnisku Chopina to absolutnie fascynująca maszyna.
Nie brakowało chętnych, aby zobaczyć największy samolot świata na własne oczy. Najpierw w okolicy podejścia do pasa 33, potem przy podwójnym ogrodzeniu w okolicy strefy cargo na Okęciu co chwila pojawiali się nowi pasjonaci lotnictwa chcący na własne oczy obejrzeć tego giganta. I pomimo że w pobliżu widziano radiowóz i drugi nieoznakowany samochód Policji, to nikt chyba nie czuł się z tego powodu skrępowany. Co innego gdyby to był spacer po Bulwarach Wiślanych, ale przecież to spacer po parkingu, żeby podejść bliżej wielkiego Antonowa 225, pseudonim roboczy Mriya (Marzenie). Czyli niemal jak zaspokojenie podstawowych potrzeb bytowych.
To trzecia wizyta sowieckiego giganta w naszym kraju. Przyszło na nią czekać 12 lat i w obliczu globalnej pandemii była to dla fanów lotnictwa jedna z niewielu dobrych wiadomości w ostatnim czasie. Z tej wyjątkowej okazji postanowiłem nieco bliżej przyjrzeć się tej maszynie i przedstawić kilka liczb i ciekawostek, które pozwolą docenić niesamowitość tej konstrukcji.
1 – powstał tylko jeden egzemplarz tego samolotu.
4 – Antonow 225 posiada tylko cztery okienka poza kokpitem. Służą one do inspekcji silników podczas lotu.
6 – załoga składa się z sześciu osób: dwóch pilotów oraz czterech inżynierów; „szóstka” pojawia się również gdy mówimy o liczbie silników. Są to silniki produkcji Ivchenko-Progress D-18T.
8,6 – o tyle metrów rozpiętość skrzydeł An-225 jest większa od rozpiętości skrzydeł nowoczesnego giganta, Airbusa A380.
18,1 – tyle metrów wysokości mierzy sobie „Antek”. Czyli jest to wysokość porównywalna do 6-piętrowego budynku.
20 – tyle foteli dla pozostałych członków załogi znajduje się na pokładzie tego samolotu. Standard? Raczej skromny…
32 – z tylu kół składa się podwozie tej maszyny. 7 rzędów po 4 koła to podwozie główne, natomiast pozostałe 4 koła tworzą podwozie przednie.
32,6 – tyle metrów wynosi szerokość statecznika poziomego. To oznacza, że na ogonie Antonowa zmieściłyby się obok siebie 3 Cessny 152, a gdyby umieścić tam Airbusa A320 to jego skrzydła wystawałyby raptem 3 metry.
124 – Antonov 124 Ruslan to młodszy brat 225-tki. W zasadzie to starszy, ale mniejszy brat 😉 Wyprodukowano 55 sztuk tego modelu.
430 – czterysta trzydzieści węzłów to prędkość przelotowa An-225. Jego prędkość maksymalna to 460 kts.
905 – tyle metrów kwadratowych wynosi powierzchnia skrzydeł – oznacza to (nie zachowując kształtów), że z jednej strony zmieściłoby się boisko do koszykówki (420 m2), a z drugiej trzy boiska do siatkówki (3×162 m2).
1 300 – tyle metrów sześciennych wynosi objętość strefy cargo w An-225. Jej wymiary to 43,3 m długości x 6,4 m szerokości x 4,4 m wysokości.
1988 – 21 grudnia tego roku odbył się pierwszy lot Antonowa.
2033 – to przewidywany rok zakończenia służby największego samolotu świata.
4 000 – tyle wynosi jego zasięg przy założeniu, że przewozi 200 ton towarów. Maksymalny zasięg samolotu wynosi ponad 15 000 kilometrów.
640 000 – tyle kilogramów wynosi maksymalna masa startowa „Antka”. Dla porównania, MTOW Boeinga 737-800 wynosi „zaledwie” 79 016 kilogramów.
Jeśli znasz jeszcze jakieś ciekawe fakty nt. bohatera dzisiejszego artykułu lub podobał Ci się artykuł, to zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Będzie mi niezmiernie miło 🙂