1 wpis do licencji, 2 samoloty, 3 noce, 3 instruktorów, 5 godzin latania, 5 kręgów solo, 22 lądowania, 3500 złotych. W skrócie tak można by opisać moje zmagania zmierzające do uzyskania night ratingu. Czyli glejtu, który upoważnia do latania VFR zarówno sporo przed wschodem słońca, jak też sporo po zachodzie słońca. Przydatny jest szczególnie, kiedy dzień staje się krótszy. Szczegóły w tekście poniżej.
Tag: VFR
Lekcja meteo zamiast latania
Jesień i zima to czas w lotnictwie, który uczy szczególnej cierpliwości. Cessna 152 zbyt wiele do gadania w starciu z niesprzyjającą pogodą nie ma. Dlatego mając umówiony lot w okresie październik-marzec, trzeba dodatkowo wymodlić dobrą pogodę. Jednak nawet, gdy z latania nic nie wychodzi, można poszerzać swoją wiedzę i umiejętności. W tym przypadku z zakresu meteorologii, o której więcej w dalszej części wpisu.
VFR Noc – szkolenie teoretyczne
W miniony weekend odbyłem szkolenie teoretyczne do tzw. „nocki”. Cały kurs zakończony będzie wpisaniem uprawnienia do licencji i obejmuje 5 godzin teorii oraz tyle samo praktyki. Co czeka ucznia w trakcie tego procesu i do czego jest się uprawnionym po zaliczeniu szkolenia?
Co można zrobić przed pierwszym lotem?
Niby wiesz, że pierwsza godzina szkolenia to tzw. „lot zapoznawczy”, ale co to w praktyce oznacza i jak ułatwić życie instruktorowi, abyś zarówno Ty jak i on, nie męczyli się zbytnio podczas tej pierwszej godziny? Jeśli zapoznasz się z poniższymi punktami, powinno być gładko i przyjemnie. Reszta „skillów” przyjdzie z czasem.
Ile kosztuje kurs PPL? Wątpliwości, cz. 2
Latanie do tanich przyjemności nie należy. Bez odpowiedniego zabezpieczenia finansowego raczej żadnego kursu zrobić się nie da. Ile kosztuje kurs PPL oraz jakie są dodatkowe koszty z nim związane, dowiesz się poniżej, a na końcu pokażę ile i na co konkretnie wydałem podczas swojego kursu.
Lotniczy alfabet, czyli podstawa komunikacji
W „normalnym” życiu wiele branż ma swój własny slang. Korporacyjna nowomowa czy branżowe narzecza raczej nie są używane z przymusu. Bywają modne, fajne (a raczej cool), czasem się zmieniają. Co innego w lotnictwie. Tutaj komunikacja odbywa się według ściśle określonych reguł, a podstawowym elementem frazeologii jest lotniczy alfabet. Bez niego nie jesteśmy w stanie odnaleźć się w korespondencji radiowej.