W lotnictwie panuje takie przekonanie, żeby uczeń wyciskał maksimum z każdej godzinki lotu, którą sobie zafunduje. To znaczy: budujesz nalot, odwiedzaj nowe lotniska, wyznaczaj ambitne cele, itd. Wspominam o tym wiele razy na tym blogu (np. przy okazji latania w Wielkiej Brytanii). Tym razem zrobiłem inaczej. Chciałem po prostu lecieć nad Jezioro Śniardwy.
Tag: mazury
Budowa nalotu: lecimy na Mazury
15 marca 2020. W planach była wycieczka na Mazury i oblot tamtejszych lotnisk. Pierwotnie zakładałem, że odwiedzę nowe miejsca, które będę mógł dodać do mojego lotniczego portfolio. Przy okazji poprawię swój pilotaż i „zaliczę” Kętrzyn (EPKE), Kikity (EPKI) i Olsztyn-Dajtki (EPOD). Plany, jak to zwykle bywa, nie do końca się powiodły.