Sytuacja jest jaka jest. Egzaminów, które tak fajnie rozpocząłem w marcu, póki co w ULCu zdawać nie można. W związku z czym nie widzę ostatnio sensu siedzenia przy książkach do teorii ATPL po 5 godzin dziennie. Potem połowę mniej przydatnych rzeczy i tak zapomnę, więc szkoda mi 2,5 godziny każdego dnia 😉